Kredyt wziąć łatwo, spłacić znacznie trudniej. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy na skutek utraty pracy brak jest środków na uregulowanie kolejnych rat. Zarzut postawiony oskarżonej to oszustwo (art. 286 § 1 k.k.). Bank upiera się, że co najmniej w zamiarze ewentualnym. Co dalej?