W czasie gdy pracy dla fachowców nie brak, znalezienie wykonawcy może rodzić poważne trudności. Brak terminów i wysokie stawki to jednak nie jedyne zagrożenia czyhające na zlecających. Nieuczciwy wykonawca może nie tylko spowodować straty finansowe ale też poważnie opóźnić realizację wymarzonej wykończeniówki, remontu lub innych prac. Jak bronić się przed nieuczciwym fachowcem?
Wziął zaliczkę i nie odbiera telefonów
Nieuczciwy wykonawca to coraz częstszy temat reportaży. Często zaczyna się podobnie – umowa podpisana pod presją czasu (wszak to ostatni wolny termin naszego fachowca), wpłacona zaliczka, rozpoczęcie robót i… cisza. Roboty zostają przerwane. Nieuczciwy wykonawca coraz rzadziej odbiera telefony. Na początku jednak oddzwania – wykonawca nie mógł dojechać, bo zepsute auto, bo choroba, bo pracownik zrezygnował z pracy. Jednocześnie zapewnia, że nie ma powodu do zmartwień – za tydzień na pewno przyjedzie. Z tygodnia na tydzień pojawia się coraz więcej usprawiedliwień, a wykonawcy jak nie było, tak nie ma. Z czasem fachowiec coraz rzadziej odbiera telefony aż kontakt się ostatecznie urywa.
Jako przykład można wskazać sytuację Tomasza K., którego działanie zostało opisane w reportażu Fachowiec pobierał zaliczki i znikał. „Żeruje na ludzkiej naiwności”, czy pana Norberta, o którym można przeczytać w reportażu Miał być rzetelnym fachowcem, ale po przelewie roboty stawały. “Ma duży dar przekonywania”. To jednak tylko przykłady, bo takich sytuacji jest znacznie więcej.
Sposobów działania nieuczciwych wykonawców jest wiele. Dlatego też tak ważne jest aby w pierwszym rzędzie jak najbardziej zabezpieczyć się przed nieuczciwym wykonawcą, a w razie pojawienia się niepokojących sygnałów pilnie podjąć stosowne kroki prawne.
Umowa to podstawa
Dobrze skonstruowana umowa, faktury zaliczkowe (lub paragony) oraz pokwitowania otrzymania pieniędzy to podstawowe środku ochrony zlecającego. Umowa powinna zostać zawarta na piśmie, ponieważ ta zawarta ustnie może w przyszłości powodować problemy w zakresie jej treści. Przed podpisaniem umowy należy sprawdzić czy firma, z którą zamierzamy zawrzeć umowę faktycznie istnieje – można to zrobić w wyszukiwarce CEIDG (jednoosobowa działalność gospodarcza lub spółka cywilna) lub eKRS (spółka).
Zlecając wykonanie robót należy skrupulatnie zapoznać się z treścią zawieranej umowy. W szczególności należy sprawdzić za co płacimy – umowa powinna dokładnie określać co wykonawca powinien wykonać. Przedmiot zlecenia może zostać też opisany np. rysunkami stanowiącymi załączniki do umowy. Termin realizacji powinien zostać jasno określony. Kolejnym ważnym elementem jest wyszczególnienie poszczególnych płatności. Należy też pamiętać o sprawdzeniu czy wykonawca podpisał umowę oraz załączniki.
Zlecający powinien również sprawdzić czy przekazywana wykonawcy kwota stanowi zaliczkę czy też zadatek. Są to bowiem dwie różne instytucje prawne i każda z nich rodzi inne skutki prawne. Ważnym jest aby kwota przekazywana wykonawcy tytułem zaliczki lub zadatku nie była zbyt wysoka. Czasem lepiej jest się umówić na kilka płatności w miarę postępu robót niż ryzykować utratę większej zaliczki.
Jeżeli zaliczka lub wynagrodzenie przekazywane są wykonawcy w gotówce zlecający powinien żądać pokwitowania otrzymania gotówki. Pokwitowanie powinno zostać sporządzone na piśmie i koniecznie zostać podpisane przez wykonawcę. W dokumencie koniecznie powinna się znaleźć informacja o przekazanej kwocie, informacja kto od kogo te pieniądze otrzymał i z jakiego tytułu. Pokwitowanie powinno zawierać również datę. Zlecający powinien zachować również wszystkie otrzymane od wykonawcy faktury zaliczkowe i paragony.
Spróbujmy polubownie
Pierwszym krokiem w przypadku gdy podejrzewamy, że staliśmy się ofiarą nieuczciwego fachowca jest dokonanie analizy sytuacji prawnej. Należy przenalizować posiadane dokumenty, w szczególności umowę oraz dobrać właściwy środek prawny. Najczęściej będziemy mieć do czynienia z odstąpieniem od umowy lub wykonaniem zastępczym na koszt i ryzyko wykonawcy.
Kroki te, w większości przypadków, muszą zostać poprzedzone stosownym wezwaniem wykonawcy do prawidłowego wykonania umowy w wyznaczonym terminie pod rygorem zastosowania wybranego przez nas środka prawnego. Wezwanie musi zostać podpisane własnoręcznie i wysłane listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru na adres wykonawcy wynikający z umowy. Jeśli wykonawca mimo wezwania nie wykonał umowy i nie chce polubownie rozwiązać sprawy, zlecającemu pozostaje skorzystać w obranego wcześniej środka prawnego. W przypadku woli odstąpienia od umowy, wykonawcy należy złożyć pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
Gdy zostaje tylko droga sądowa
Jeśli wykonawca nie chce dobrowolnie zwrócić pieniędzy – zwrócić zaliczki za niewykonane prace czy to zwrócić kosztów wykonania zastępczego, koniecznym może być wystąpienie na drogę sądową z powództwem o zapłatę. Zapłaty dochodzonej kwoty można żądać przed właściwym sądem rejonowym lub okręgowym (w zależności od wartości przedmiotu sporu) albo w ramach elektronicznego postępowania upominawczego. Sporządzając pozew pamiętać jednak należy, że to na powodzie (zlecającym) spoczywa ciężar udowodnienia swoich racji. Oznacza to, że powód musi wykazać, że faktycznie wykonawca jest mu winny określoną kwotę (w tym z jakiego tytułu i w jakiej wysokości) oraz, że , że powód dopełnił wszystkich prawnych formalności ze swojej strony. Wskazać również należy, że twierdzenia powoda powinny zostać poparte stosownymi dowodami.
Różnorodność tego typu spraw nie pozwala na wypracowanie jednej uniwersalnej drogi odzyskania pieniędzy od nieuczciwego wykonawcy. Dlatego też każda sprawa powinna zostać potraktowana indywidualnie, a środki prawne powinny zostać dobrane w oparciu o posiadany materiał dowodowy, w szczególności umowę. Z podjęciem kroków prawnych nie można także zwlekać gdyż grozi to przedawnieniem roszczeń.
Nieuczciwy wykonawca oszustem?
Niekiedy nieuczciwy wykonawca może okazać się oszustem. Zgodnie bowiem z art. 286 § 1 kodeksu karnego kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Co istotne aby mówić o przestępstwie oszustwa, sprawca (w tym przypadku nieuczciwy wykonawca) musi działać w zamiarze doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Innymi słowy sprawca pobierając zaliczkę musi z góry zakładać, że umowy nie wykona.
Przestępstwo oszustwa ścigane jest z oskarżenia publicznego, co oznacza, że sprawą zajmie się prokuratura. Zlecający, który uważa, że padł ofiarą oszustwa powinien rozważyć złożenie zawiadomienia o podejrzeniu możliwości popełnienia przestępstwa. W toku postępowania karnego zlecający może występować jako pokrzywdzony (w postępowaniu przygotowawczym) i oskarżyciel posiłkowy lub subsydiarny (w toku postępowania sądowego).
ADWOKAT
Założyciel i partner w Kancelarii GC Adwokaci. Specjalizuje się w obsłudze kontraktów budowlanych i prawie zamówień publicznych. Prowadzi również sprawy cywilne, w szczególności z zakresu prawa umów, prawa rzeczowego i spadkowego.